szanowni państwo, spieszę donieść, że na imprezie kończącej cykl warsztatów pieśni rosyjskich w państwowym muzeum etnograficznym w warszawie doszło do minimeczu między rozśpiewaniami warszawskimi w składzie /kolejność alfabetyczna/: iwona, jula, justyna, kaja, małgosia, michał, zuza ka i zuza en
a uczestnikami warsztatów pod wodzą prowadzącej swietłany butskiej. po trwającej dobrą godzinę wymianie pieśni ukraińsko-białoruskich i rosyjskich obie grupy połączyły swe siły w transowym, feestyle'owym rosyjskim megahicie pt. Oj na garie ta kalina brawurowo poprowadzonym przez organizatorkę warsztatów ewę chomicką
takie były zabawy, spory w one lata śród cichej wsi warszawskiej ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
ihaaa!
no tak jak wczoraj to nie było jeszcze nigdy, co?!
transowy szał w 100%!
do teraz moje buty tupią do taktu ;-)
Wielkie Podziękowania dla niezastąpionej Ewy Chomickiej!
i dla wspaniałego składu dwudziestoosobowej reprezentacji pieśni rosyjskich!
się działo, so true
a to dlatego, żeśmy się WSZYSCY DAWNO NIE WIDZIANI spotkali! w kupie siła. i niech żałują nieobecni
a do podziękowań się dołączam stokrotnie
Prześlij komentarz