Tuż przed świętami, 21 grudnia w Kościele Wszystkich Świętych przy Placu Grzybowskim. Jak dowiedziała się Ivonna, kościół podczas wojny znalazł się na granicy między małym gettem a tzw. częścią aryjską. Ksiądz niósł pomoc Zydom uwięzionym w getcie, potajemnie dostarczając im przez podziemia kościoła jedzenie, ubranie, a jeżeli się nie mylę, to także pomógł paru z nich z terenu getta się wydostać. Tak więc bardzo możliwe, że właśnie przez te podziemia, te korytarze i te sale, w których wczoraj gościliśmy, niesiono pomoc naszym rodakom w getcie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz