no właśnie? :)
to miejsce czeka na Twoją relację :D
no, było dwóch chłopaków: Czarek i Andrzej.
domyślam sie, że było po kole lub innej geometrycznej figurze, po ukraińsku lub w innym nieznanym mi języku, wśród cudownych osób, które - jak to regularnie podkreślam nie tylko ja - bardzo lubię bez żadnego lub i na pewno nauczyliście się czegoś nowego.
tylko jak to było dokładnie? :D
?
tutaj jeden z tych momentów, kiedy dłoń próbuje wskazać wysokość dźwięku.
taki paradoks, że pomagamy sobie gestami w próbach wskazania dźwięku :)
foto: jul
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Zacznę od końca :-)
Może ktoś inny dopisze co było w środku i na poczatku :-)
Została nas garstka, wygasiliśmy górne światło i Kasia nauczyła nas pięknej wielkopostej pieśni, i - uwaga - po polsku!
Rewolucja postępuje ;-)
Prześlij komentarz