czwartek, 24 listopada 2011

tropem tradycji: ZWYKI

Szczęśliwi my, co w stolicy mieszkamy - w najbliższy weekend całkiem bez wyjeżdżania z miasta będziemy mogli wpaść w wartki nurt tradycji...
CO: Festiwal Teatrów Wiejskich ZWYKI - swoje przedstawienia pokażą mieszkańcy Kurpi, Sądecczyzny, ziemi podlaskiej, Wyżyny Wieluńskiej i świętokrzyskiego.
KIEDY: 26-27 listopada 2011
GDZIE: na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego
PROGRAM: prezentacje przedstawień i zajęcia warsztatowe prowadzone przez członków zespołów teatralnych, dotyczące różnorodnych technik wykonawczych charakteryzujących dany region. Będą to przede wszystkim warsztaty śpiewu i tańca tradycyjnego, ale także lokalnych technik rękodzielniczych.
FINAŁ: zabawa taneczna, która odbędzie 26 listopada, a więc w ostatnią sobotę przed okresem Adwentu, kiedy to świętuje się tradycyjne Andrzejki. Podczas zabawy zagrają składy muzyczne wszystkich teatrów festiwalowych, a członkowie zespołów poprowadzą szybki kurs tańców tradycyjnych
szczegóły tu: na fb albo tu: na ngo.pl

niedziela, 20 listopada 2011

nowe się rozkręca

a rozkręca się nie byle gdzie bo w samym centrum stolicy - Warsztat Warszawski przy Pl.Konstytucji przyjął nas lepiej niż gościa z zagranicy, a przecież taki gość jest mniej kłopotliwy, bo zwykle się jednak nie wydziera (ba! taki gość to przywozi zagraniczny alkohol, a my, z gębą na pączki, wyjedliśmy jeszcze kanapki i ciastka, co się ostały po warsztatowych eventach). Chyba jednak nie wypadliśmy aż tak źle, bo zapraszają nas w kolejną środę. W to nam graj (i w to nam śpiewaj), bo miejsce wyjątkowo udane, a i akustyka niezgorsza.

Powoli wyłaniają się spośród nas słowiki co wyciągną każdą górę i wrony (?) co utrzymają głęboki dół. Ale najważniejsze, że parę razy zaśpiewaliśmy tak "razem", że takiego wykonu nie powstydziłby się żaden ptasi chór z mazowieckiego. Czuję, że zanim wrócą bociany to wzniesiemy się w swoich umiejętnościach na wyżyny dostępne do tej pory jedynie orłom. Z taką motywacją nie zniechęci nas do śpiewania żaden strach na wróble.
Skończyły mi się ornitologiczne metafory, więc kończę.
Ale zanim skończę to zapraszam nowych i starych rozśpiewowiczów w najbliższą środę, a Warsztatowi Warszawskiemu przyznaję tytuł inicjatywy miesiąca (bo tygodnia to bez łaski)