sobota, 7 marca 2009

i jak i jak i jak

no właśnie? :)
to miejsce czeka na Twoją relację :D


no, było dwóch chłopaków: Czarek i Andrzej.

domyślam sie, że było po kole lub innej geometrycznej figurze, po ukraińsku lub w innym nieznanym mi języku, wśród cudownych osób, które - jak to regularnie podkreślam nie tylko ja - bardzo lubię bez żadnego lub i na pewno nauczyliście się czegoś nowego.

tylko jak to było dokładnie? :D


?

tutaj jeden z tych momentów, kiedy dłoń próbuje wskazać wysokość dźwięku.
taki paradoks, że pomagamy sobie gestami w próbach wskazania dźwięku :)

foto: jul

1 komentarz:

Iwona pisze...

Zacznę od końca :-)
Może ktoś inny dopisze co było w środku i na poczatku :-)

Została nas garstka, wygasiliśmy górne światło i Kasia nauczyła nas pięknej wielkopostej pieśni, i - uwaga - po polsku!
Rewolucja postępuje ;-)