czwartek, 4 czerwca 2009

towarzysko, apetycznie, rodzinnie i matematycznie

28 MAJA, CZWARTEK TO BYŁ W MAJU OSTATNI
UWAGA - PONIŻEJ NOWE ZDJĘCIA!
takzwany debiut. Zuzy K. :)
sesję rozpoczęliśmy podziwianiem apetycznej babeczki...
którą Zuza wcześniej dostała w nagrodę za coś (chyba za to, że jest fajna i dobrze robi to, co robi:)
następnie Ola dobyła swej okaryny, a z okaryny kojącego dźwięku... setowi muzycznemu towarzyszy sekcja rytmiczna-Natalka:

potem nastąpiły zagadki dziwnej treści... iście matematycznej...
...wzór na przekątną kwadratu. no, dalej...

ja. ja wiem.

ty nie pamiętasz, aaa?

pieeerwiaaasteeeek z dwóch. pierwiastek. taki daszek nad 2, o.

Po stresującej próbie pamięci i możliwości obliczeniowych nastąpiła lekcja druga pieśni "Jak pajdu ja...".
teraz wejścia i wyjścia poszczególnych głosów mamy opanowane do perfekcji.

zakończyliśmy zdjęciem rodzinnym (:

(dokumentacja: Jul i Zu. redakcja oczekuje na zdjęcia Zuzy K...:)
o TU:
Wywołana - debiutuję
fotograficznie i nieostro :D


na zdjęciu z lewej widać
komu najbardziej
spieszyło się
do domu
:)



szarości, niebieskości najlepsze na nieostrości










w poszukiwaniu symetriiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii










Julia do wyboru ;)






























No i porozumienie Zielonogórskie, które miało miejsce w ten pamiętny

czwartek

tyle ode mnie
po perypetiach administracyjnych,
z których ratuje niezastąpiona Julia B. ;D
bye!

Brak komentarzy: