niedziela, 29 listopada 2009

IMPORT/EKSPORT czyli Rozśpiewania na emigracji


Najukochańsi Warszawscy...
Rozśpiewania poszły na eksport (!) do Republiki Czeskiej, gdzie pojawiły się w nowatorskiej, freestajlowej formie...

Tydzień temu delegacja złożona z Zuzy N. i Julki zasiała w Pradze ferment, wpuszczając bakcyla tradycyjnego wielogłosu w szeregi eksperymentatorów festiwalu Alternativa. Zderzenie to zaowocowało dwoma śpiewnymi spotkaniami, podczas których skład polsko-czesko-słowacki wyciągnął na światło dzienne rozmaite wielogłosowe písnički [czyt. pisniczki].
Z towarzyszeniem bębna i trąbki (!) czteroosobowa grupa dokonała wymiany pieśni: ukraińskiej, macedońskiej oraz litewskiej, następnie (dziś) wokale zostały wzbogacone o perkusję, gitarę basową i pianino. a, no i cymbałki.

Nie uwierzylibyście co się stało z naszą osławioną, osłuchaną, zajechaną i zaśpiewaną na śmierć (choć jednak nadal ukochaną?)
"Zoriuszką"...
- nastąpiło totalne rozbicie rytmiczne, dekonstrukcja i ponowne scalenie rytmu, przestawienie akcentów, zamienienie dolnego głosu na gitarę basową, oddanie lirycznej nuty pianiście... no po prostu jedno wielkie szaleństwo. mam nadzieję że efekt uda się następnym razem udokumentować i przedstawić na forum Rozśpiewaniowym ;)

Póki co bardzo liczę na relację z przystani tradycji i muzyki źródeł, a właściwie źródła, jakim jest ulica Chocimska 5, której praskie śpiewanie jest jedynie nieśmiałą tymczasową filią ;-)
jeśli jakiś praski śpiewak (lub instrumentalista!) chciałby dołączyć, to zapraszamy... (kontakt: Julka)

dokumentacja obejmuje spotkania 29 i 30 listopada, ale nie obejmuje wszystkich uczestników, którymi byli Ewa, Ivana, Milan, Honza oraz Julka (jako jednoosobowy Rozśpiewań materiał exportowy).

2 komentarze:

Kaja pisze...

wow!
natomiast, jul, zmieniłam nagłówek posta, bo słowo export traktowała mi przeglądarka jak rozszerzenie .exe :). stąd wersja spolszczona

Julka pisze...

hihi :-) dobrze. dzięki. warto wiedzieć na przyszłość...
no śmiesznie, coo? ja jestem totalnie zachwycona tym, co tu się dzieje. zobaczymy co dalej będzie.
a jak Warszawskie Rozśpiewanie-matka?
szykujecie kolędy?