Są takie chwile, że słowa nie przystają do rzeczywistości. Wzruszenia i emocje osiągają taki punkt, w którym głos więźnie, a palce na klawiaturze drżą.
Tak, tak.
W czasie naszego niedzielnego koncertu coś takiego się zadziało.
Zaśpiewaliśmy na obchodach Dnia Niezależności Ukrainy w cerkwi na Miodowej. Śpiewaliśmy my, a z nami cała sala. Czasem publiczność dośpiewywała dalsze zwrotki.
Nie zmógł nas nawet deszcz.
Są też takie chwile, kiedy ma się poczucie, że jest się z fantastycznymi ludźmi. To była taka chwila.
Tak, tak.
W czasie naszego niedzielnego koncertu coś takiego się zadziało.
Zaśpiewaliśmy na obchodach Dnia Niezależności Ukrainy w cerkwi na Miodowej. Śpiewaliśmy my, a z nami cała sala. Czasem publiczność dośpiewywała dalsze zwrotki.
Nie zmógł nas nawet deszcz.
Są też takie chwile, kiedy ma się poczucie, że jest się z fantastycznymi ludźmi. To była taka chwila.
Foto: Justyna Orlińska, Bela Krynicka
W podziemiach cerkwi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz