piątek, 1 maja 2009

ostatni dzień kwietnia

W PARKU! w końcu w końcu!
na ulicy chocimskiej końcu :)

i stało się: pojedynek śpiewaczy
w obecności lewitującego roweru, czarnego talerza i pachnącej bazylii...

o czym warto wspomnieć...?
skład drużyny 1 (lewa): Zuza K,Marysia,Zuza N,Julka
skład drużyny 2 (prawa): Agnieszka,Iwona,Kaja,Andrzej,Łukasz
postronny świadek nie zabierający głosu w tej dyskusji, acz zadający wiele pytań (zdj.nr 1): Adam(czy napewno'Adam'?)
foto: Jul

4 komentarze:

Iwona pisze...

To na pewno Warszawa?
30 kwietnia 2008 roku, około godziny osiemnastej?
Jakieś 150 metrów od jednej z najruchliwszych ulic?

Może to jednak jakiś świat alternatywny?
Siła pieśni? ;-)


Ale mimo pojedynku, nadal gramy w jednej drużynie? :-)

Julka pisze...

tak tak tak tak tak!!!
ale 30 kwietnia roku 2009 :-D

zuz pisze...

po raz kolejny zakrzywiamy czasoprzestrzeń... moze rzeczywiście w jakies alternatywne stany swiadomości się przemieszczamy jak śpiewamy albo o śpiewaniu rozmawiamy?

Iwona pisze...

Archaizacja!

Plus migrująca bazylia
(patrz zdjęcie stołu piknikowego z pierwszego maja :-)