Jak zawsze rozśpiewanie Jula zaczyna rozgrzewką


ale najpierw... mały small talk i coś dla ciała;)))Jula nie traci czasu
Kaja nie obiecuje, że będzie lekko...
Radek, którego niektórzy pamiętają jeszcze z Rzepedzi, nie pęka
to żart, no przecież o to chodzi żeby było miło, nie?

...No to wio, nie ma czasu na głupoty!
Zuza, aby jej dolne partie głosowe miały głęboką, harmonijną barwę zestraja swą wibrację z rytmicznym pulsem Matki Ziemi;)
e

Asia z Podlasia...
czuwa nad wszyskim
Nasi zasłuchani goście Jacus z ojcem
Ja to mam farta! Po miesiącu nieobecności i całej zimie śpiewania w zamkniętych pomieszczeniach gościnnego Instytutu Hematologii trafić na pierwsze (moje pierwsze:) wiosenne rozśpiewanie na łonie! I to w takich, tu podeprę się cytatem z klasyka:
pięknych okolicznościach przyrody, i niepowtarzalnych... ech...
co to był za dzień,dobrze, że wszysko udokumentowane
może jeszcze kiedyś, albo nawet wcześniej...



pantomima dot.dzieciny ugrzęźniętej w liściach drzewa-matki (pieśń o konfliktach w rodzinie)goście
zza drzewa:

i zza ławki:

i inne: